Bazyliszek, 17 september 2014
mówisz przytul górę
to nic jak prawda
lecz małe kamienie
i te wielkie głazy
będą tylko płakać deszczem
bo dla wielu zimne
a więc przytul
i się wsłuchaj
w ich przepiękną
mowę
Bazyliszek, 17 september 2014
mamy buty jak te góry
razem wspólnie
a że boli no bo musi
ciepłą wodą płyniesz
a tą grawitacją
nie zapomnij proszę
tak mnie w dół
słyszę twój śmiech
i moje kalejdoskope oczy
a w nich wieki strach
tego co już było
i co znowu będzie
ile bogów nieba
gdy góra obrazem
ile twoich dłoni
abym na szczycie
zgubił ubranie
i ten wieczny
strach
https://www.youtube.com/watch?v=ZodBYQ4pJ0M
Bazyliszek, 14 september 2014
w twoich białych skarpetkach
i butów wyższych od szczytów
tak wiele ciepła kobiecego wulkanu
magma ust twoimi słowami
nawet gdy prostą drogą idziesz
rozwiewasz zmysły kalejdoskopu
einstein mówił nic jak światło
bo byłbym ślepy prędkością sekundy
lecz wtedy ujrzałbym
piękno twoich pleców
chciałbym z tobą rozmawiać o drzewie, dlaczego gubi liście, chciałbym z tobą rozmawiać o bogu, jest czy nie jest, chciałbym z tobą rozmawiać o szarości ulicy, ptakach, pociągach i samotnych dworcach, wiesz chciałbym z tobą rozmawiać
Bazyliszek, 13 september 2014
tak gwieździste niebo maluje
nam wspomnienia i przyszłości
nikt nie pyta o biel
ukrytą w chińskiej porcelanie
czy smutek w twoim błękicie
jakbyś rozlał wszystkie farby
aż po dalekie horyzonty
lecz jak z nich stworzyć słowa
których nikt nie słucha
szeptane w cieniu amsterdamskich kanałów
lecz te ponadziemskie kolory
gdy wstyd chowałeś wśród słoneczników
ucho to tylko legenda
wymyślona samotnością
bo wiesz gwieździste niebo
twym pędzlem malowane
a czy oni otwierają oczy
na twe piękno nie wiem
to tak jakbym wsiadł w nie ten tramwaj
marząc o tamtym przystanku
Bazyliszek, 11 september 2014
a tam było wszystko
nawet więcej
bo dźwiedzie z lizakiem
słonie szczury i papagaje
nawet węże bez ewy
i nikt nigdy adama
bo to było inaczej
i tak cicho cichuteńko
kiedy ławka z ławką
drzewo z drzewem
nawet wiatr z wiatrem
bo to było inaczej
nawet gdy gdyby
to tylko gdyby
lecz
z jednej miski
i tym jednym wzgórzu
Bazyliszek, 9 september 2014
jak ci słuchać słowa
które ukryłem w stalówce
one gdy tylko atramentem
na tak biało dziewiczej stronie
krzyczą
ptakami w tak bajecznym lesie
opowiadają błękitem chabrów
i te duchy głębokich podziemi
ile schodów mi potrzeba
aby spotkać boga
a najlepiej prawdę
nie liczę naszych spacerów
ale nasze zdarte buty
pozwolą ci nawet słuchać
jakbyś mgłę czy też wiatr
potem to już tylko wspomnienia
i gumka do niczego potrzebna
https://www.youtube.com/watch?v=bn_ZRatLl1o
Bazyliszek, 7 september 2014
nie wiem jak z tym morzem
bo obok twoja sukienka
a tam kochanie fale
a tam ich grzywy
usiadłaś na łodzi rybaka
nazywamy go pan wędka
powiedziałem wesołe słowo
drży twoja sukienka i ty
wyobraź sobie tam we włoszech
inaczej brzmi kocham ciebie
i ta cała reszta
bello bella
więc jak napisać pocztówkę
i jaki znaczek mi przykleić
daj mi po prostu buź
tu i teraz
Bazyliszek, 6 september 2014
gdyby tylko boso i bez czasu
iść po wielkiej plaży
ręka w ręce
i rozmawiać o horyzoncie
a co za nim tak naprawdę
a gdy wtedy rozjaśnienie
iść po prostu dalej
ręka w ręce
bo tak wiele horyzontów
Bazyliszek, 5 september 2014
powróciły dawne duchy
dom wysokich strychów
który dawno opuściłem
jakby w kalejdoskopie
dawne straszne obrazy
jakże one bolą
ile lat potrzeba
aby wreszcie zapomnieć
te wczorajsze
i nawet pomiędzy
być trochę szczęśliwy
Bazyliszek, 2 september 2014
a to tak jakby inaczej
jakby wszystko inaczej
a kto był bogiem
głosem który mówił
i tak wiele kazał
w twoich sukienkach
tak wiele ciebie
fruwało pokazywało
w cieniu drzewa ty
i nawet bajeczne muminki
no i mi musi
lecz te bezgraniczne pola
maki chabry słów tak wiele
zbóż połacie
i gdyby wyżej
wyżej twej piękności
co wtedy dolinki
tak mała dłoń
i twe policzki
ogień plonie