Poetry

Carrie


older other poems newer

29 january 2011

"Rozczepienie"

pozwól mi patrzeć kiedy unosi się
klatka piersiowa a w atmosferze nadal
pachnie wczorajszym uniesieniem

nie dajesz o sobie zapomnieć
ilekroć przesuwam palce po skórze
pogniecionej jak pościel

bywa szorstka i drażni niczym
życie z którego ciągle trzeba
powstawać

jeśli kiedykolwiek miałbyś
dopisać je do końca
przede mną

w testamencie
na ostatniej stronie zezwól
na transplantację

o ile się zgodzisz przeszczepię
sobie puls pod skórę i będę żyć
w rytmie twojego tętna

już nie prosząc o więcej






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1