Poetry

agnieszka_n


agnieszka_n

agnieszka_n, 2 march 2012

bez dalszego ciągu

noc. niedopałek kończy życie w kałuży. 

wiesz, mówią jest taki ból, co oddziela skórę od kości. to głupota. 
mam w sobie za dużo miejsca. czuję się jak na pustej sali baletowej.
ale po co te ściany we wzory krzyczących ust?

krew tańczy. nogi zwisają z parapetu.  myśl co chcesz. 
obiecałam. już nigdy tak bardzo się nie przyzwyczaję,
później tylko popiół i sól trzeszczy w zębach.

lepiej być kamieniem. zimnym, śliskim i gładkim 
ka-mie-niem. skruszę kanty w kieszeniach.
może w końcu wypadnę i stanie się jasność.

krótki sen małych drzew. niebo płynie dalej.*

2012. 

*jedno zdjęcie z archiwum pamięci


number of comments: 16 | rating: 9 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 18 february 2012

dzień jak nauka latania

na kartce 
ćwiczysz  krótkie loty w dół 
i może być jeszcze niżej
drażnią wszystkie przecinki

smutna piosenka i zima zła 
głowa pod kocem
niebieski śnieg w telewizji 
zahaczasz o krawędzie

słuchawka uśpiona
wyjęciem skręconej żyły 
halo 
halo

co teraz powiesz
nic to już coś
światło załamane w kątach
dżizus kurwa ja pierdolę*

tylko nie patrz
tylko nie patrz

2012

* dzień świra


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 16 february 2012

to zabawne jak nic nie znaczyłby świat bez miłości.*

sztuczna czerwień parzy mocniej.

cytrynowy maj.
deszcze bywają kwaśne,
powietrze pachnące.

cisza dłuży się
w łodygach.
uśmiechasz się

na mydło w oku.
stajemy się sobą
-powoli i naprawdę.

2012

*coma  
wiersz proszę czytać razem z tytułem.


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 13 february 2012

szkice ołówkiem (15)

`a czerwień mojej krwi
to tylko jakiś żart.`
*

moja głowa w rękach jakiejś kobiety,
oczy zostawiam po wewnętrznej stronie dłoni
jak na całunie. piszczele kruche niczym gałązki
przysypane suchymi liśćmi
 
gdybym tak mogła wrócić po śladach
do snu o białych trumnach i mięsie,
może ból nie wypełniałby muszli kolan,**
które rozbijam o skały?

na kamieniach odciskam stopy
niczym kruche paprocie. kryształki
we krwi i śnieg nawet słony,
małe groby porośnięte mchem.

oczy sów wciąż tak samo złote.
kolejne wspomnienie zamieniam
w szare kreski
- do prywatnej kolekcji.

2012.

*Myslovitz
** Zbigniew Herbert


number of comments: 4 | rating: 11 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 2 february 2012

pauza

pamięci Wisławy Szymborskiej

zmilczałaś jak poetka*


wątła niczym przecinek między frazami 
nim luty w motyle rozrysował śnieg
ucichłaś z szumem kapci
i szmerem pościeli

zostały tylko buty
i telefon głuchy
który ktoś odbierze
po drugiej stronie
zajęty smakowaniem
trwale zapisanych liter

co poczną teraz szare koty
gdy byłaś i byłaś
aż do nagłego zniknięcia
solą posypując kartki

na dnie szklanek
kolejne
niedopite herbaty

luty, 2012

* zaczerpnięte z piosenki A. Jantar "Nie wierz mi, nie ufaj mi"


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 31 january 2012

kiedy kombajn przejeżdża przez głowę

już tu nie pomieszkujesz,
nienawidzę wody, luster i szkła.
skóra zbyt luźna.

wyskok z jedenastego piętra
świadomości przełamane my
na dole 

tramwaje 
mijają oddechami
znajome drzewa.

płatki śniegu jak igły,
wielkie em skopane przed wiosną,
anioły bombardują ziemię*

2012

*KDZKPW 


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 29 january 2012

jabłoń

to jak zapamiętany kadr

szczeliny wypchane chmurami
dziewczynka w zielonym berecie
daje chleb łabędziom 
pod popękanym drzewem winne owoce 

ciepło słonym ziarnem w ustach 
wykarmię młode 
pragnienie silne 
i piersi nabrzmieją po ból

w ciele mężczyzny 
kiedyś odbiciem

2012


number of comments: 8 | rating: 11 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 25 january 2012

dolny rejestr ciszy

w pamięci wskrzeszam tamten maj i bez
i wrócę zanim słońce wstanie.*

zastanawiam się, dokąd zmierzamy?

chłopczyku, chyba sobie ciebie wymyśliłam.
ale pióro wbite w ramię,
to  po skrzydle, prawda?

deszcz między liśćmi
kiedy ziarna cukru na blacie,
szmer mleka w łodygach fikusa
i piersiach kobiet.

bezsenna, 
bezsensowna, 
bezcenna,
bez

wdeptany 
w deski kiedyś drzewo,
ból pod stopami.

zapach zwinięty z niebieską pościelą,
będziesz spał na kanapie.

sinieją myśli
i kręgosłupy obrastają w szron.

2012.

*varius manx - bez


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 22 january 2012

wiśka misiakówna

z wiśki misiakówny śmiali się prawie wszyscy.
mówili, że to przez ten upadek ze stołu 
coś jej się w głowie poprzestawiało.
nie pomogło nawet przelewanie wosku.


jako upośledzona skończyła
cztery klasy podstawówki,
pilnie ucząc się wypasania gęsi
i śpiewania pieśni nabożnych pod figurą.

do kościoła to wiśka chodzić lubiła;
na piechotę, pod pachę z ojcem marianem.
w opłotkach gadano, że śpią razem jak mąż i żona,
i że zamyka kulawą jedynaczkę w piwnicy.


bronek poznał misiakównę na łące 
koło obory, gdy odbierał mleko.
dobrze im było razem.  po ślubie 
wyprowadzili się do pobliskiego zapiecka.


wiśka szyła chałupniczo rękawice.
kierowca, co rozwoził mięso po geesach,
wspomniał kiedyś, że bronek i ta kulawa
mają bliźnięta, a starego misiaka wzięli do siebie.

2012





number of comments: 12 | rating: 13 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 21 january 2012

dzień babci

roztopy jak w marcu.
od rana osłaniam żołądek.
blister zahacza o ulotkę.

wibracja w telefonie
- nie moje imieniny.
co roku tłumaczenie: w kwietniu.

wody łyk i lepiej 
zadzwonię do niej
zanim zapomnę.

2012.


number of comments: 6 | rating: 4 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1