Poetry

Ewa Żurowska


Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 22 december 2010

Łachman

Pozszywałam swoje
życie

maszyną do szycia,

pełne łat i
różnych wzorów.

Efektem tego

jest łachman

uszyty na miarę


moich doświadczeń.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 21 december 2010

Potępieni

Na wieczne przekleństwo,
gdzie schody do piekieł,
stoi diabeł.
Odgarniając mi włosy
z twarzy,
odwrócił się i odszedł.
Mówi,
że potępionych nie zabiera,
oni sami
pukają do jego domu.


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 21 december 2010

Wdowa

Kradłam wszystkie
wspólne chwile,
nazwali mnie
złodziejką uczuć.
Cudzołożyłam
bez namysłu,
w fantazji męskich
uniesień,
nazwali mnie
dziwką rozkoszy.
Zabiłam w sobie
szaleństwo miłości,
nazwali mnie
morderczynią uczuć,
by na koniec
samotnie,
zostać wdową
smutnych wspomnień.


number of comments: 5 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 21 december 2010

Dotyk


Zostawiłeś mnie nagą we wspomnieniach,

otuloną całą dotykiem pocałunków.

Bezkarnie rozebraną ze wszystkich uczuć,

uśpioną w zapachu wspólnej nocy.


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 14 december 2010

Tęsknota

To nic, że uciekły w życiu piękne chwile.
To nic, że czekać musieliśmy na siebie tyle.
To dziś, po niebie lecą motyle,
noc do snu utula nas mile.
To nic, że samotnie smutno nam było,
bo dziś, to wszystko się skończyło.


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 13 december 2010

Nasz dom

W popiele, zamknięto dusze nasze obie
i miłość.
Niczym życia puch, rozwiewają się
wszystkie marzenia,
gdy ciebie przy mnie nie ma.
W odległym miejscu na bezkresach
nocy,
tęsknisz jak ja,
każdego dnia pragnąc siebie mocniej,
prosząc o palec Boży,
by skrócił czas samotnych westchnień.
Jestem,
wciąż czekam,
jak płacząca wierzba.
Pewnego dnia przyjdziesz,
otulony tęsknotą,
zapukasz,
a ja nigdy już nie pozwolę ci odejść.


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 11 december 2010

Śmietnik

Niczym denaturat
zabarwiasz mi życie,
zżerasz od środka
wszystkie wspomnienia.
Jedyne lekarstwo na głupotę,
to butelka z napisem zmęczenie.
Zamykam drzwi.
Klucz wrzucam do śmietnika
twoich brudów.


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 11 december 2010

Łoże rozstania

Każdej nocy zasypiam samotnie,
choć obok słyszę spokojny oddech.
W lusterku topię smutku spojrzenia,
zatracając myśli chwilą upojenia.
Kurtynę z zasłon obnażyć bym chciała,
za rozkosz mi daną, twojego ciała.
Beztrosko, bezwiednie, spokojnie uśpiona
zastygam, blaskiem zimnego ognia.
Tulona bezradnie zapachem zmysłu,
w dłoniach wzrok ściskam zawistny .
Nie mając niczego, nagością okryta
tracę nadzieję, jak cień świetlika,
że łoże dzisiejsze osobno chrzcimy,
a dzień jutrzejszy, będzie już inny.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 10 december 2010

Twoja twarz

Na dnie każdej butelki
widzę twoje odbicie.
Z uporem wypijam każdą kroplę,
by przez krótką chwilę
jeszcze raz spojrzeć ci w twarz
i tak za każdym razem,
aż pewnego dnia zostanie
tylko dno, przepitej miłości.


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 10 december 2010

Samotne kartki

Gdy już samotnie zasypiam
myśląc o tobie,
czytam te słowa puste,
pisane do mnie.
Układam zdania, pełne miłości
z liter półnagich,
cichej ciemności.
Gdy światło księżyca
kartkę rozjaśni,
znikną te słowa,
znikną też fraszki.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1