RENATA, 31 august 2012
nie będziesz miał nic
przeciwko temu
że
objaśnię ci sposób
postępowania
zasłoń firanki
ubiorę stół w kwiaty
odkryj emocje
niebo podkute i długie
rozłącz
zaglądaj tu często
lewa dłoń pod sukienką
pnie coraz wyżej
delikatnie
pociągam cię na łóżko
i odwracam się plecami
pieścisz piersi
nieprzerwanie
od tyłu poruszamy się
aż do znieruchomienia
zalegalizuj się we mnie
pieśnią nad pieśniami
gdzieś tam w tle ogień się pali
i burgund rozgrzewa
do piekła
do nieba
do piekła
RENATA, 30 august 2012
I znów naszło ją ogladanie
pogrzebowych zdjęć i oczy
zrobiły się dzikie rozum
z głowy uleciał coś się dzieje
wewnątrz pudełka chcę wierzyć
że nic się nie dzieje
mamo tato tam wam dobrze
w raju jest zielono a w kościele euforia
klęka okrągłe spodki oczu
to nie ksiądz mówi to bóg kołysze
świat w pękatych ramionach
a dusza taka ulotna
nocą w czterech kątach pokoju
ukryte demony chichiczą wywlekaja
z łóżka przecież nic się nie dzieje
pająki grasują w ciemnościach
a dzień jeszcze się nie obudził
zrób makijaż i wyjdź donikąd
i znów ci wali mamo zobacz
masz jedną skarpetkę białą
drugą czarną gdzie idziesz
spojrzała na spętane nogi bezmyślne
wycofanie nosi znamiona pustego wzroku
a wiesz czemu Jezus zmarł w wieku
trzydziestutrzech lat bo bał się starości
on już przewidział jakie są choroby i gnicie
ciała od środka chodź kochana chodź
weź obrazek zakłopatanie każe brać
bo z reguły zestresowana wychodzi
tonąc w przepastnej ulicy spojrzenie
nie widzi świateł i nagle rozbłyska zbawienna
myśl rozłozyć się plackiem w kościele
stawia stopy nie zużywając baterii
zza drzewa kobieta w czarnym płaszczu
dotyka ramieniem to anioł nie odwraca się
spłoszona jakby miała nie dotrwać do jutra
wyszarpuje myśli z najdalszych zakamarków
ostra papryka chilli na sztywnych łodygach
czas znów odwiedzić gabinet tylko
żeby tak nie pozwolić krokom uciec w niewiadome
RENATA, 28 august 2012
a ty wolisz blondynki
czy brunetki
bo nie wiem czy mam się farbować
schudnę przytyję
co chcesz
i tak nogi mam świetne
mówisz że czaruję głosem
mam to opanowane
rozpłyniesz się po moim ciele
niespodziewanie
gwarantuję bezpieczeństwo gdybyś chciał odejść
RENATA, 28 august 2012
pokusiłaś się
o czułe słówka
malutka
naruszyłem
twoje konto
wszystko ma swoją cenę
jeszcze raz wybrała numer
brak zasięgu
brak
RENATA, 27 august 2012
pokręciło mu się w głowie
od zagranicznej kasy
butelkowy Otello
wściekły
pokręciło jej się w głowie
od latania po ścianach
pod czarnymi okularami
fiolet
dotyka ręką
spuchniętego policzka
kiedyś całował
dziś bruzdy po łzach
z grubym plikiem euro
papierek z sądu
nie przepraszaj
RENATA, 25 august 2012
droga złączyła się
we wspólną
zdziwieniem ogarnia
zapachy wokół
z ust mi wyjęłaś
fascynacje
zjadasz je
ewoluują w tobie motylkami
na cztery ręce
blisko tak
z epoki kamienia łupanego
do pilota w 3 D
szczyt marzeń
iskierką w oku tkwi
bez słów przytula
w nieskończoność