Poetry

Yaro


older other poems newer

22 august 2013

maszeruj albo giń

zbłąkany idę poboczem jak pies
gdy ktoś cię zostawi bo są wakacje
zamyślony w głowie mrowie
maszeruje marszem
droga pochyła
góra wysoko
ślizgam się na błotnistym podłożu

ktoś powiedział nie bądź idiotą
jak nie być.
tabletki witają mnie z rana
szafka otwiera się sama
garść popijam pianą by efekt pobudził
maszeruj albo giń
lepiej nie mów o sobie nic ludziom złym






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1