Poetry

Yaro


older other poems newer

14 october 2013

wyreperowany

wyrolowany przez los
nie układa się poukładany dzień
wcześniej
planowałem mam kilka tabletek
jak nienaprawiony rower
wyreperuje się czasem
przykładam rękę

żywicy smak na ustach
ból zduszony kłębi się w głowie
smutne słowa z kijem w dłoni
uderzam w ziemię pod stopami
nie dzieje się nic z braku wiary

ze mną jest coś złego
uwolnij mnie od tego
uduchowiony jak karp złowiony
wyreperowany umieram na brzegu






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1