Poetry

Yaro


older other poems newer

16 july 2014

martwe miejsce

zapadam się ziemią w sobie 
 
sól tej ulicy zlizywał czas niewybredny 
został asfalt jak ser dziurami przekwita
 
ciągnął myśli wolną drogą
nie chcę tutaj umierać
 
wszystko się zmienia 
mnie to to nie dotyczy
w sobie czuję się bezpieczny
 
jak anioł idę czystym w stronę lepszego dnia
wieczorem w telewizorze oglądam bajki o wilkach
co do gardeł skaczą 
 
martwe miejsca krwawią 

 
głodny miłości konam w fotelu
przy szklance wody

 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1