Poetry

Yaro


older other poems newer

7 october 2014

milczenie

skute usta twarde jak kamienne bloki piramidy
na szczycie miłość błyszczy skrycie
od środka niepokój dręczy jak komornik

tyle dobra w dłoniach nie uniesiesz
idą nogi twardym gruntem

płynie łza iskrą bożą naznaczone dni linią życia
w pokorze skulony na kanapie
czuwam

na barkach zmęczonych czas zatrzymał spojrzenie
pusto świeci lampa mrok światła nie znosi
krzątam się jak cień wychodzę w sen

maszeruj przed potem nas nie będzie
z pustego nie nalejesz życie jak milczenie
bierz to co najlepsze


Dodaj komentarz






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1