Poetry

Yaro


older other poems newer

8 october 2014

spotkanie aniołów

płynie zwykły dzień
wypełnia nowe zdarzenia
losu nie okłamiesz

co powiesz mi szelestem liści
krajobraz pokrojony kolorami
na horyzoncie słońce wysoko

stęskniona wtapiasz się w ramiona
pocałunki niezgrabne
delikatny dotyk dłoni
czerwony jak muchomor zabieram oczy

na ławce bez poręczy
wiatr pieści twoje włosy
czym mnie zaskoczysz

zapytałem czy jutro znajdziesz chwilę
wzbudzisz we mnie motyle
nieśmiało się żegnamy

czas poniesie nas w inne drogi
tymczasem z aniołami odchodzimy

inny wymiar na tej samej fali
rozpływamy się w błękit






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1