12 february 2015
ciekawsze miejsca
na planecie w roju gwiazd
drogą neutronową płynie czas
zamknięte łzy pod powieką
przegarniam bezdomne cienie ulicy
skromnym słowem
ciepłą dłonią po policzku głaszczę
idę jasną stroną drogi
jak autsajder wina się napiję
porozmawiam pod płotem
zachwiany zamroczony
miłe chwile spędzę w fotelu
głaszcząc swą kocią mordkę
śnię o miejscach ciekawszych
gdzie świt przecina ciszę
niemy krzyk zarzucając procha
na strunach na papierze nuta
gdzie te lądy po których stąpał Bóg mądry
na tych łanach na tych łąkach
płyną dni nieobecny jaźnią śnię o wolności
nic nie chcę .nic nie milczy
obdaruję artystycznie zatkaną ciszę
marznę z bezdomnymi na ulicy nie widzisz że ich kocham
tyle miejsc by było co zjeść nie koniecznie świeży chleb
więcej człowiek wart niż jeść i srać
życie powtarzam nalezy sie
to przejście kładka do domu
dobicie odszkocznia od ziemskiego dna