20 july 2025
czuwanie
w kałuży widzę niebo
nie patrząc do góry
tropię węża, mnie koledzy
pójdę za ojczyzną
jak na zawołanie
ruszę daleko na rubież
rozłożę metalowy mechanizm
zagram przyrządy
padnie rozkaz dowódcy
nie dać się zabić
kasztany są bardziej brązowe
w polu urodzaj wygramy z głodem
wygramy z wrogami
wszystko przed nieznanym
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade