Prose

Agnieszka M. J.-Hallewas


older other prose newer

6 march 2011

str. 3

Scena 2.
Na scenie dwa krzesła, stolik. Wchodzi JOANNA z talerzem, siada. Wchodzi ANNA, siada na drugim krześle.
JOANNA
To jedzenie jest okropne. Patrzy na mnie.
Odsuwa talerz
Nie będę tego jadła.
ANNA
Spróbuj. Zamknij oczy przy pierwszej łyżce. Wyobraź sobie, że to ambrozja. Śmieje się
JOANNA
Dlaczego się ze mnie śmiejesz? Co to jest ambrozja? Jesteś dziwna.
ANNA
Ambrozja to to co najbardziej ci smakuje. Nie jestem dziwna, jestem chora.
JOANNA zaczyna jeść
Na co jesteś chora? Jakie leki ci dają?
ANNA
Nikt nie wie. Diagnozują mnie jeszcze. Ja myślę, że jestem chora na miłość a pani Ilona powiedziała, że to labilność emocjonalna. Dobrze smakuje to słowo.
JOANNA śmieje się
ANNA
A może gadulstwo? Wiesz, znowu nie przyszedł. Czekałam wczoraj. I dziś. Znudziła mu się moja choroba.
JOANNA je i słucha
I według mnie najważniejsze są dzieci. Chciałabym mieć z nim dziecko. Nie będzie dziecka smutnieje, milknie
A ty?
JOANNA
Co ja?
ANNA
Na co jesteś chora?
JOANNA
Mam depresję. Nie widzę sensu w niczym. To jedzenie jest okropne odsuwa gwałtownie talerz
ANNA
Ale zjadłaś uśmiecha się
JOANNA patrzy zdziwiona na talerz






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1