Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

7 september 2014

Przepiękna jesień

Przepiękna jesień tego roku
słoneczkiem z ludzi drwi,
bo wszyscy chcą mieć święty spokój,
a tu wojna u drzwi.
Przestrzega: - Źle im nie prorokuj!
Nie wszyscy w świecie źli!
Dyskretnie lepiej miej na oku,
jeżeli gdzieś się tli.

Czwórkami jeszcze maszerują
po ziemi, nie do nieba.
Dopóki handlują, paktują -
można się nadal nie bać.
A jeśli sprzedają twą wolność
i przyszłe twoje życie,
pamiętaj - masz wyboru zdolność,
jak zdradzeni o świcie.

Nie musi martwić się dziewczyna.
Nie można straszyć dzieci,
bo jutro pójdziemy do kina.
Kupiłem już bilecik.
Już wkrótce zaczną się wykopki,
kapusty szatkowanie
i w nowych rządach Europki
skończymy grzybobranie.

Przepiękna jesień. Babie lato
pajączki małe niesie.
Świat zdaje się pod dobrą datą.
My pamiętamy wrzesień.
Niemcy właściwie kraj zabrały.
Rosja chce wziąć co swoje.
Dla słabych świat znów jest za mały.
Wiele było rozbrojeń.

Przepiękna jesień. Idą zmiany.
A mnie jest szkoda lata.
My, starzy jeszcze pamiętamy.
Dla młodych to już data. 
Ruszają grupy historyczne.
Gorąco jest pod Mławą.
Przyszłości! Obiecaj dni śliczne
i bądź dla nas łaskawą.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1