Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

15 january 2012

Buick

Może nigdy się nie dowiesz.
Może ci nie powie nikt,
Że był kiedyś taki człowiek,
Co prowadził się jak Buick.

Żył sobie całkiem swobodnie
I wszystko wrzucał na luz.
Nosił wciąż przyduże spodnie
I na każdą mówił - gruz!

Nikt go w niczym nie zatrzymał.
Robił tylko to co chciał,
Aż taka jak ty dziewczyna
Zrozumiała w co on grał.

Wystarczyła jedna chwila.
Jeden grymas, jeden gest
I swobody przyszedł finał,
A pan Buick dziś złomem jest.

Zamiast rapa - zaczął człapać.
Często się za głowę łapał,
Że nie ma takiej swobody.
I nie nuci "everybody",

Ani "sometime", ani "maybe".
Ciągle jakieś ma potrzeby
I zawsze mu czegoś brak.
Jednym słowem - jest jak wrak!

Jak człowieka może dobić
Jedno nieopatrzne "Nie!"?
Ty nic nie wiesz! Nic nie robisz!
A chłopak  jest Bóg wie gdzie!

Słucha tylko sentymentów.
Nie wychodzi prawie z domu.
Musi wyjść z tego zakrętu!
Zadzwoń może... i mu pomóż!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1