Poetry

oczy jak pustynia


older other poems newer

11 august 2012

Drugie skrzypce

pamiętam jak tańczyłam w kółko
i pociemniało mi w oczach

około północy zerwałam się na równe nogi
pobiegłam jak szalona
długim korytarzem
do drzwi stawiających opór

pchnięte
skrzypiały okrutnie
wpadłam
na kobietę tnącą smyczkiem żyły
- znowu się zraniła
i nie ma winnego


bredziła o miłości
zmyłam jej głowę przeprowadzając przez ból
w pozycję embrionalną

okrytą ciepłą skorupą trzymałam blisko
siebie by znów się nie zgubiła
coś podałam na sen

teraz za nią oddycham


/szkic/






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1