Poetry

laura bran


older other poems newer

20 november 2011

gdy prawie wszystko gra

"Ustawmy zatem dekoracje
jakiś wschód słońca albo zachód"

nad stawem w parku
kępy trawy niech przypominają nam szuwary

ptasie schronienia
wybujałe

papieros - ciepło, woda - łąkę
i te fontanny też udają

iluzja jedzie na rowerze
fantom człowieka się przechadza

to nic. to cisza wgrana jako relaks
podczas

szarpiącego zmysły
umierania


---
Motto: Wiktor Woroszylski






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1