Poetry

Ania Ostrowska


older other poems newer

21 january 2019

impresja zimowa

nie wiadomo z której strony
brudne światło wsącza się w noc
nie zostawiając smug

tu i tam kilka okien
zapala się jak spóźnione gwiazdy
dla towarzystwa
migoce samotny sznur lampek
na balustradzie sąsiada i mój
papieros

wzdycham do Boga ale to
czwarty łyk kawy przepędza z resztek snu
dotyk

maluję usta






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1