Poetry

sam53


older other poems newer

15 february 2012

w tym wypadku morału nie będzie

czasami pośród mgieł poranków
 przekracza się tajemne kręgi
 z wiarą że miłość nawet z żartu
 już jest na wyciągnięcie ręki
 również wydaje się być słuszną
 teza wyjęta z dna szuflady
 że miłość gnije pod poduszką
 niezbyt dojrzałym jabłkiem zdrady

 czasami z głupiej zachłanności
 choć ta przywarą zwykle bywa
 budzi się miłość do miłości
 a wtedy trzeba ją ukrywać 
tak niespełnienie rodzi żądze
 od nich po nocach swędzą plecy
 z miłością wiążą się pieniądze
 a bez pieniędzy tylko dzieci






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1