Poetry

sam53


older other poems newer

21 march 2013

skazani na zmierzch

stoi na głowie niby racja
wykrzywia się nie tym co trzeba
wszystko dokoła w grzech obrasta
nie ma kolejek u wrót nieba

strażnicy klną na bezrobocie
w litanii do świętego Piotra
i zamiast bramą dziurą w płocie
próbują z nieba się wydostać

ilu ich wyszło diabeł nie wie
skrzydłom trzykrotnie spadła cena
kryzys odciska znak na niebie
dla emerytów wypłat nie ma

garstka aniołów co przy Piotrze
początek z końcem jeszcze wiąże
rozdziela premie według potrzeb
czyli po prostu niezbyt mądrze

reszta gotowa ruszyć z posad
choćby i piekło z pensją marną
gdy patrzę na to ciut z ukosa
niebo się staje dziurą czarną






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1