Poetry

sam53


older other poems newer

25 january 2014

a my się zimy nie boimy

w parku śnieg dziś sypie
w białym puchu ławki
zima po kolana
dzięcioł gdzieś na drzewie
już po dwóch śniadaniach
a przecież stukania
nikt mu nie zabrania

gawron zgubił pióro
czarne aż do bólu
teraz stoi nad nim i żałośnie kracze
ja mu się nie dziwię
nigdy nie był wróblem
ćwierkanie brzmi jednak zupełnie inaczej

nawet kaczki w stawie
co zwykle po wodzie
teraz się ślizgają - ostatnio to w modzie
nie powiem że biało jest dzięki pogodzie
śnieg wybielił ducha
jeszcze jest w narodzie

i nawet gdy władza chce mu skrzydła podciąć
duch ucieka w gender
a co na to kościół
kościół jak to kościół mój ty niedowiarku
biel znaczy niewinność
a śnieg sypie w parku






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1