25 stycznia 2014
a my się zimy nie boimy
w parku śnieg dziś sypie
w białym puchu ławki
zima po kolana
dzięcioł gdzieś na drzewie
już po dwóch śniadaniach
a przecież stukania
nikt mu nie zabrania
gawron zgubił pióro
czarne aż do bólu
teraz stoi nad nim i żałośnie kracze
ja mu się nie dziwię
nigdy nie był wróblem
ćwierkanie brzmi jednak zupełnie inaczej
nawet kaczki w stawie
co zwykle po wodzie
teraz się ślizgają - ostatnio to w modzie
nie powiem że biało jest dzięki pogodzie
śnieg wybielił ducha
jeszcze jest w narodzie
i nawet gdy władza chce mu skrzydła podciąć
duch ucieka w gender
a co na to kościół
kościół jak to kościół mój ty niedowiarku
biel znaczy niewinność
a śnieg sypie w parku