Poetry

sam53


older other poems newer

30 december 2014

jednym słowem

Ktoś bielą sypnął śnieżna zamieć
w zimowym transie wiatr zacina
zbudziłem myśli pijąc kawę
w jej aromacie cię zatrzymam

w jej słodkim smaku w pocałunkach
które zostawiasz mi codziennie
w niedokończonych wszystkich jutrach
śnie niewyśnionym jeszcze we mnie  

ty jedna wyjmiesz go spod powiek
bo już w nim jesteś tak jak zima
zatrzymam ciebie pierwszym słowem
miłość tym samym się zaczyna






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1