Poetry

sam53


older other poems newer

28 february 2015

usta

Usta pachnące pocałunkiem
ledwie słyszalny szept - dwa słowa
i gdzieś pomiędzy amor frunie
dla takiej chwili ze mną zostań
 
na tęsknych warg codzienną przystań
na drżącą radość już na ustach
nim świt w objęciach nas powita 
a noc bezsenna wyjdzie z łóżka 
     
zostań jak wiosna która wczoraj 
spłynęła magią po ogrodach
smak twoich ust już wszędzie poznam
jakże miłości im nie dodać






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1