11 december 2020
Q10
kurze łapki w lustrze
z minuty na minutę stają się
gigantycznymi olbrzymami
dostrzegam w nich szczęśliwe dzieciństwo
szaloną bujną młodość
i rozleniwioną beznadziejną teraźniejszość
a on jak odkurzacz buszuje pośród wżerów i ściemnień
z gwarancją na kwicie
jakby zagubił się w czasie zaprzeszłym
bez terminu ważności
jestem jego warta