Poetry

sam53


older other poems newer

8 february 2021

wydawał się bogiem

Stał na brzegu grani patrząc w przepaść

chyba od niechcenia ot tak sobie
kopał butem w kamienie
spadające niżej uderzały kolejne tworząc lawinę

nie były to już drobne kamyki ale spore głazy
nie był to też hałas
lawina schodziła w dół jednym wielkim grzmotem

w tym tumulcie i kurzu ledwie go dostrzegłem
odwrócony plecami do śmierci
czekał aż nasze myśli odnajdą się w jednym spojrzeniu

ile trzeba takich spojrzeń żeby wywołać iskrę
tworzącą nowy wszechświat






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1