Poetry

sam53


older other poems newer

20 october 2021

jesienią czas pisze najpiękniejsze listy

rano zwykle sprawdzam wygnieciony dołek
twój zapach wciśnięty pod ciepłą poduszkę
echo po dwóch słowach - kiedy znów je powiesz
kiedy miejsce obok przestanie być puste

szukam cię przy stole w niedopitej kawie
w wyszczerbionym kubku chyba najsmaczniejsza
w porannej melodii - może w niej zostaniesz
dźwięk za dźwiękiem płynie - czy choć z tego wiersza

tak jak krople deszczu w zaokiennym płaczu
wspomnienie uśmiechu - ciągle w twoich oczach
tylko czas ucieka - ile trzeba czasu
żebyś mogła dla mnie tą jedyną zostać


z tomiku "ubierz mnie w światło"






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1