Poetry

sam53


older other poems newer

12 november 2011

wiem że lubisz poziomki

 
w tym lesie nie ma już poziomek 
pod brzozą nawet grzybom mokro 
w trawie przycupnął senny promień 
kiedyś rozbłyśnie może wiosną 
 
listopad przykrył mglistą czapą 
aż po horyzont szarą przestrzeń 
i co tam słońce które zaszło 
rano się zbudzi w wielkim mieście 
 
a co tam jasność która rwie się 
chłodem utkanym gdzieś po chmurach 
w zmęczonej twarzy widzę jesień 
już pomarszczona i ponura 
 
nie chce się bawić w konwenanse 
poszłaby z echem gdzieś na stronę 
i tylko wiatr jak skrzypek w transie 
gra nam o lesie bez poziomek






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1