26 november 2011
czekając na pocałunek
delikatnym dotykiem dłoni
rzeźbiła moje drugie ja
finezyjnym ruchem z góry na dół
przenosiła tożsamość w zaklęte rewiry samodestrukcji
burzyła świat marzeń
fantazji
niezaspokojonych chuci
gdy wilgotne opuszki palców
celebrowały samozagładę
ostrymi szponami raniła ciało
zabijała powoli
książkowo
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade