Poetry

Drwal


Drwal

Drwal, 31 december 2016

Nucę „Pod Papugami"


 
rok za rokiem łupie bólem w kręgosłupie
zakładam odświętną białą i krawat
ty od lat tę samą sylwestrową suknię
by wzniecić jeszcze nadziei resztki
by zachwycić kolejną choinkę
by wzburzyć codzienne menu
sałatką z kurczaka wykwintną
bez cholesterolu benzoesanów i cukrów
zastępujesz totolotkowe miliony
byśmy mogli za rok razem ponarzekać na miniony


number of comments: 13 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 12 december 2016

Kołysanka gratis

jutro a właściwie za chwilę
będzie następny z dostępnych
dzień
nabierz pełne płuca
powietrze jeszcze jest gratis
śpij bo za sen także nie płacisz
kolory są darmowe
i kocham niemodnie
gdy sen opadnie
dokładnie zapisz
w jutrzejszy grafik
cały dzień dla mnie


number of comments: 12 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 20 november 2016

Krewetki


 
oryginalnie, oryginalne krewetki na kolację
przynajmniej zajęcie na tę samotność okropną
ani kota, ani chomika
tylko te cholerne wiersze na puste wieczory
literackie rozmowy z szufladą i ze mną
co od ucha uśmiecha się jowialnie
"Nie wypada narzekać jak jest tak doskonale skarbie"
inni się postarzeją nie my, bo nas już tu nie ma
nie istniejemy solipsystycznie
wszystko na ten temat
co powiem ?
kurwa potrzebny drugi człowiek !!!


number of comments: 13 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 31 october 2016

Duch

Czy to wieczorek późniejszy czy może wcześniejsza noc. Czekam na ciebie w tę noc duchów "Pod Jaworem" ( zawsze mnie w tej ludowej piosence gniótł ten akcent na ostatnią sylabę JaworREM ) Chyba muzyka mi stale dźwięczy i bawi swoimi zaskakującymi nierytmicznościami lub brakami w konsekwencji fraz. Bo tak naprawdę kocham (a Ty jesteś tego najjaskrawszym przykładem) niekonsekwencję mimo mojego umiłowania matematycznego rozwiązywania wszystkiego, fizykalnej konsekwencji, nieuniknionego sensu. I dlatego Kocham to co wystaje, umyka normie (biodra). To wszystko czyni świat nieprzewidywalnie zaskakującym i zaprzecza dając nadzieję, że da się OBEJŚĆ nawet śmierć. Chociażby wierząc , że "nie cały umrę", że coś po mnie zostanie nie fizycznego, pozanormatywnego, nie dającego się zmierzyć empirycznie. Duch tego tekstu ???


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

Drwal

Drwal, 18 october 2016

Wdech

siem uciszam intencjonalnie
banalnie licząc na jakieś ucieszenia jeszcze
nie pada a pachnie deszczem
nie smuci a smutno nuci wiater
a ja jak za bratem wytęskniam wierszem
nasze spotkanie ( oj, nie, nie rymuj)
czwarte  z podziemnym przejściem
do szczęść


number of comments: 6 | rating: 10 | detail

Drwal

Drwal, 9 october 2016

Mgli

niech żyje marazm
naraz wespół z nudą
niech królują
żadne cuda
koligacje akcji niech nie mają racji
żadne dynamizmy
jarzębinowe smutki do poduszki z koronkami
my na niej
niech z nudy zdychamy
tak misiem jesiennie marzy


number of comments: 7 | rating: 13 | detail

Drwal

Drwal, 12 august 2016

Literaturko


 
 
„byłaś tu „ i w mieście u „Biedronki”  u mnie jesteś
wszędzie pełno ciebie od dziurek w nosie po grzebień
po czubaszek pięty po duży palec w sandałach
pisaniem rozwalasz ciszę wierszem długopisem
 
połykane treści zlane z błękitu ekranem
czytam namiętnie z literatki pociągając czar
jesteś moim blogiem do świtu zaczarowaniem
fotografią odbić bezsennych nocnych mar


number of comments: 14 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 3 july 2016

Idę na mecz

czas poczekał byśmy do siebie dojrzewali
smagani klęskami w myśl zasady
zastygało doświadczenie tylko dobrych chwil
złe bliznami kaleczyły świetlistość skóry
ziemia właziła pod paznokcie pokutą
a nadal świeci w oczach aura
nadal linia tali rozciągana biodrami łapie za krtań
obraz odbiera namiętny oddech
czekamy zawsze czekamy


number of comments: 9 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 2 may 2016

Rymy majowym pochodem...




kroczkami  noc  wpada  w pościel
a  chciałoby do paryża lub choćby do braniewa
z księżyca środek mrok wyżarł
nieskradziony nocny stróż ziewa
na szybie twarz twoja twarz
moze bym w tym paryżu spotkał
bo noc  pierwszomajowy gwarz
spokój mir temperatura pokojowa
jak u tego z krakowa
co to doróżkę w noc taką i konia czarował


number of comments: 17 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 28 march 2016

Święta z wnukami




moment ciszy oko cyklonu
delektuję się wspomnieniami
wyobrażeniami naszego razem
słońce na całego marca rozbechtało mech w trawie
leciutko grzeje pąki magnolii
szyba prawie ciepła
oczekiwanie i strach że za moment
ciepełko rozwieją dramatycznie wiatraczne rączki
indiańskie pohukiwania piskliwe dźwięki alarmów
ijo ijo inwazja
już wiem
dlaczego z wiekiem gdy człowiek dziecinnieje
słuch samoczynnie cofa potencjometr
przed fanatycznym uwielbieniem
nawet stara przyroda broni się sama.


number of comments: 5 | rating: 14 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1