Poetry

Jarosław Baprawski


older other poems newer

19 february 2012

Bez happy end

co się dziwić
że klisza czasami się rwie

skoro film zajechany do granic
a projektor z ubiegłego wieku
upomina się o smar 

tylko nieśmiertelny reżyser
bez kastingu obsadza kolejne role
racząc pełnym kielichem
idących na śmierć


pierdoląc zakończenie
sciska tą swoją tubę
i krzyczy

improwizuj bez kaskadera
niech poleje się krew

lub zdychaj






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1