Poetry

Alutka P


older other poems newer

2 august 2011

płochy lot

weszłam na drewniany pomost
deski zaczęły śpiewać
o cumach rzuconych trzeźwej łajbie
rysa po pijanym statku do dziś krwawi

ślad doskonałych kobiet
nie dotyka chropowatej szarości

byłam ostatnią która skoczyła
bez tratwy i koła
tylko w uszach rozpaczliwy krzyk wydrzyka

od tamtej pory milczy
nauka latania zerwała struny






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1