Poetry

Alutka P


older other poems newer

28 august 2011

tramwaj ze śniadaniem


nie gniewaj się Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja *
 

wcale nie w śniadanie
zamiast przyjeżdżasz
mówisz kocio - kochanie

mimochodem
czapki zapominasz
kluczy
dłoń po omacku
zamków szuka
na lodzie nawet
żar z rozgrzanego jej brzucha bucha
ja nie kotka na rozgrzanym tyłku nie posiedzę
domyślny jest - staryj czort
zostaje na obiedzie
później spacer
tramwaj taki ładny
w czerwonym kolorze
listonosz nim nie jeździ
nawet czasami
do żony
puka dwa razy
pod rząd
tramwajarkę


*MR ZOOB






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1