Poetry

Alutka P


older other poems newer

28 september 2011

widły

moja specjalność
może igły
lubię sosny
nie kłują tak
byle jak
sączy się trucizna
prosto
miało być
tak wesoło
głupio zawracać
w pół drogi
tupię nogami w błocie
ze złości

wychodzi na twoje
na dwoje
wróżyła
babka - tak jestem
lancetowata
wystarczy przyłożyć
a będzie ci wygojone






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1