felix077, 25 march 2013
Co pamiętam?
Starą kamienicę
cegła za cegłą
chlapnięta tynkiem
okiennice długie
jak wybałuszone oczy
brama jedna
ogromna czarna pordzewiała
Co pamiętam?
Zatęchłą kamienicę
Drzwi na klatkę
Którą?
Bo tak rozproszone
i wszystko w tej studni
pogryzione zębami jednego wieku
Co pamięta?
Zapomnianą kamienicę
wiosną i latem
tak wbitą w ziemię
niczym
drogowskaz minionej epoki
znak przegranej wojny
Co pamiętam?
Smutną kamienicę
jesienią i zimą
smaganą parszywym wiatrem
czasem otuloną śniegiem
z rzędem świecących okien
które dawały nadzieję
że gdzieś tam
jest jeszcze życie
a może moja rodzina
Co pamiętam?
Wieczory i piwo na klatce
w półszepcie rozlane
dymek jeden od drugiego w kolejce
albo
kiedy nocą libacja zaczynała gonić
po klatce po schodach
to wiedziałem że będzie też krzyk
i próba kolejnego morderstwa
Co pamiętam?
W długich pachnących starością korytarzach
trzymających się za ręce
ściskających usta
bawiących się
młodych kochanków
Kamienico
Czas i z tobą ludzie
dawno przepici samotni zapomniani
odchodzą w pył i gruz
niewspominanego już świata
ale
Ja dalej pamiętam
CTRL + Q to Enable/Disable GoPhoto.it
CTRL + Q to Enable/Disable GoPhoto.it
felix077, 23 march 2013
Jestem chory
teraz całkowicie wyobcowany od ciała
bo
włosy skóra i mikronerwy
schodzą się wszystkie jednocześnie
między moje myśli
skojarzenia
kumulując się bez zahamowań
w wizje
historie różowo-lateksowe
albo
skórzane etiudy
z futerkowanymi kajdankami
i
krótkim pejczem
Tam
w kuchni
w toalecie
w piasku gdzie zachodzi słońce
Ja obcuję
Ja wibruję
felix077, 18 march 2013
Najpierw w szklankę
nalałem wody procentowej
pomarańczowy sok zmieszłem z kostkami lodu
Tak wygodna
ta skórzana kanapa
w koncie
ujęła mnie gościnnie pod ramię
Muzyka przyciągnęła słuch
struny
głos melodyjny
delikatny lecz cierpki
I łyk długi gorący
aromatyczny
przeciągnięty aż do dna
Do dna
Do dna
za samotność
której oddałem się na całąnoc
felix077, 18 march 2013
I co teraz kiedy jedni są za
a drudzy będą czekać na sprzeciw
Niczego nie pojmuję
tylko
Tę
która szeptem budzi ducha
która zapachem delikatnej bladości zajmuje uwagę
i
tak lekko frywolnie rzuca skojarzeniami
prosto w twarz
i
jeszcze ten czas kiedy ja jej usta
łączą się z biciem serca
rytm
wiruje oplata
tak skoczna zabawa
aż do utraty tchu
gorących snów
felix077, 16 march 2013
Czasem wszystko powraca
jak na zawołanie
cała ta przeszłość i w ogóle ...
chciało by się coś zmienić coś poprawić
ale na wszystko jest już za późno
Liczy się tu i teraz
ewentualnie
to co będzie jutro ...
Marzenia plany
zapisane podkreślone
czerwonym markerem daty godziny
i już ...
a potem jednak
chciało by się coś zmienić coś poprawić
ale na wszystko jest już za późno
Czasem jak pędzę po szynach
w tych tunelach windach
i
ruchomych schodach
to świat staje w miejscu
jestem poza całą tą pajęczyną
zjawisk
bo
chciało by się coś zmienić coś poprawić
ale na wszystko jest już za późno
Liczy się tu i teraz
ewentualnie
to co będzie jutro ...
felix077, 14 march 2013
Byłem lekkim skrzydełkiem
bujanym przez senny wietrzyk
Wielobarwne listki, łodyżki i płateczki
tańczyły
a ja nad nimi
tak wolny beztoski jak ptak
Lecz nagle
nie wiedząc kiedy wplątałem się
w sieć pułapkę
czekała na minie
a ja
naiwnie, beztrosko
w nią wpadłem
tak ciasną i lepką nić
Ja w kleszczach
Ja kokon
Ja nic
felix077, 13 march 2013
Mury od lat
poszarpane zębem czasu
Okna zabite na głucho
gwoździem już pordzewiałym
Wszędzie półmrok
obsypany ziarnem kurzu
Drzwi ziejące
czeluścią otchłani
Podłoga pusta zdeformowana
leży porzucona tak od lat
Zimny ten wszechświat
a my w nim
jak samotne planety
dryfujemy
bardzo bardzo daleko od siebie
felix077, 12 march 2013
Ty i wojna
w której żyjesz
Ty i wojna
której nie rozumiesz
W tłumie obcym
w tłumie wrogim
wypatrujesz
koncentrujesz
bezwzględny morski łowca
Wzrok wbijasz
w Tą
którą chcesz zdobyć
którą chcesz zniewolić
Wzrok wbijasz
w Tą
którą chcesz kneblować
którą chcesz krępować
zaspokojeniem własnego popędu
felix077, 12 march 2013
Wściekłymi słowami ciskam w ciebie
zmieszanymi z nienawiścią i odrazą
krew krąży szybciej i szybciej
goniące przekleństwa
goniąca agresja
Drzwi otwieramy
Drzwiami trzaskamy
I ten huk który niesie się po domu
Wrzący krater lepkiej lawy
Drzwi otwieramy
Drzwiami trzaskamy
Czy ja chcę cię zabić?!
Czy szukam tylko wyjścia z tej sytuacji?!