Poetry

ALEKSANDRA


ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 9 april 2012

***

Róża Wiatrów
tam wkładały dolary
mamuśki babcie
czasem czułem ból
w kroczu
z nostalgią patrzące
w morze które

widziało niejedną
dupę marynarzowej


number of comments: 9 | rating: 9 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 7 april 2012

apetyt

jestem kuguarzycą
nie lubię pomarszczonych
śliwek w ustach
mam giętkie paznokcie
uwielbiam mięso
 
wół pod stopami
pomiędzy cielak
a ja żrę


number of comments: 12 | rating: 10 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 7 april 2012

moje ulubione

to samo ulubione
radio gra
ta sama woda
z kranu zimna
zakupy zawsze
na szczęśliwej
kołdra między nogami
rankiem po
spacery drzemki
po południu przed
wino mocne słodkie
wieczorem już tylko
ciasto z porzeczkami
w nocnej cukierni

kupiłeś
ulubione perfumy
 
 
 
 
żonie


number of comments: 28 | rating: 10 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 6 april 2012

do jutra

potrzebuję seksu
tylko trochę
zapomnieliśmy
zgasić światło
rankiem
zapalać świece
kiedy brakuje
ciepła
w naszym
wczoraj


number of comments: 17 | rating: 13 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 5 april 2012

matka mojego

ponad poprzednikami
nie uciekam nie zdradzam
nie prasuję nie znoszę
kamieni
jestem i wystarcza
zamknijmy
kompleks Edypa
w butelce
 
nienawidzę
choć dałaś życie
które mam blisko
tu i teraz
wynocha z mojego



 
głupia babo


number of comments: 50 | rating: 17 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 4 april 2012

za dużo tej czerwieni


między drobnymi
z czerwonym
papieros
w drugiej kieliszek
czerwonego słodkiego
rozchylone czerwone
namawiają kuszą
głęboko
już tylko czerń
 
 
dziwko
 


number of comments: 15 | rating: 19 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 3 april 2012

dziekuję za

(nie)wesołe
święta
pijane dzieciństwo


number of comments: 8 | rating: 14 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 3 april 2012

Tobie

czasoprzestrzeń
czuję kiedy jesteśmy
jedną orbitą uzależnieni
nie pozwól mi spać
zgasnę zanim
otworzysz oczy


number of comments: 17 | rating: 13 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 2 april 2012

nekros


siedzisz wygodnie
ręce na aksamitnych oparciach
 
przyjemne ciepło
szum morza
 
rozluźniona
już nie patrzysz
 
zapach drzewa sandałowego
ciepło miło wygodnie
 
lekka odprężona
nic teraz nie jest ważne
 
jest spokojnie błogo
powolutku rozepnę bluzkę
 
dotknę piersi
potem wejdę

 
to element terapii
tak trzeba

 
widziałem taki film
podobno to pomaga
nie wiem czy mi pomoże

 
nie oddychasz
jesteś zimna
 
 
od tygodnia
 
 
 
 


number of comments: 36 | rating: 11 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 1 april 2012

wyznanie Krystyny


kiedy byłam młoda
miałam powodzenie
tylko u starszych mężczyzn
teraz brak adoratorów
wszyscy poumierali

 


number of comments: 33 | rating: 24 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1