Poetry

doremi


older other poems newer

24 august 2012

siła wyższa

idą
przemierzają
setki kilometrów

rozmawiają 
modlą się 
milczą 
śmieją
płaczą
doświadczają
wewnętrznego spokóju
przemiany duchowej

wielu turystycznie
rozrywkowo
ze zwykłej ciekawości

inni ze swoimi intencjami

te prawdziwe głęboko ukryte
prędzej czy później eksplodują
zrzucają z siebie to co przytłacza
zwierzają się ludziom przypadkowym

wierzą w cud

Santiago de Compostela - koniec wędrówki
nieważne co dalej
co przyniesie życie

kończą marsz

bez względu na wiarę narodowość
wszystkim towarzyszą
łzy wzruszenie

przy figurce św.Jakuba
największy twardziel
pochyla głowę






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1