Poetry

doremi


older other poems newer

26 march 2020

Do GRUPY największego ryzyka

To wszystko jest niepojęte,
co się porobiło z nami...?,
nosa z domu nie wyściubisz
i nikogo nie omamisz.
 
Pozostaje dom wysprzątać,
niech lśni, błyszczy - przecież święta,
wszystko spryskać i odkazić,
niech się wirus nie przypęta.
 
Od doniesień boli głowa,
nasze życie wciąż umyka,
 
trzeba zawziąć się i przeżyć,
póki jeszcze gra muzyka.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1