Poetry

doremi


older other poems newer

1 december 2024

Wola lewitacji

Wola lewitacji

Nie śmieję się tak jak kiedyś
wiadomo - już nie rozkwitam
lecz drzemie we mnie bez przerwy
kobita - prawdziwa kobita

Nikomu nie dam się spłoszyć
i chociaż gdzieniegdzie strzyka
nie tańczę fokstrota oberka
wybieram płynnego walczyka

Nie lubię swojej jesieni
co bywa zawalidrogą
zwłaszcza jak patrzy z pogardą
gdy ciągnę nogę za nogą

Unoszę się wtedy dumą
i siłą wręcz nieodkrytą

co sprawia że fruwam nie chodzę
choć jestem jesienną kobitą






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1