Poetry

ratienka


ratienka

ratienka, 8 april 2012

Z drugiej strony lustra

jak zawsze jęzor czasu
zachłannie zlizuje cierpkie smaki
przemijania
gromadząc zapasy w przepastnym
brzuchu
 
czy za parę lat
chętnie będę zerkać w swoje odbicie
nie czując odrazy
 
i czy na pewno poznam osobę
z drugiej strony lustra
 
a świat
czy będzie jak dotąd
migotać w  twoich oczach  barwami
 
czy poznamy siebie –
z drugiej strony lustra
 
 


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

ratienka

ratienka, 8 april 2012

Oczy

Nic nie mówisz ale
tyle skargi w spojrzeniu
aż pociemniało
i uleciał granatowy motyl
 
Ze zdumienia nagle pojaśniał
pokój gdy bez gromu
błyskawica źrenice rozdarła
i wyszły mi naprzeciw –
 
błękitne lampiony
zapalone uśmiechem drgającym
w półmroku twoje oczy –
zawsze inne


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

ratienka

ratienka, 8 april 2012

Przedtem i potem

 Przedtem -
były słowa w dotknięciu oczu
uśmiechy wytrącone
z ust
myśli złamane w chwili poczęcia
niedopowiedziany ból
 
Potem
wszystko  przetarł czas
 
 
 
 


number of comments: 8 | rating: 12 | detail

ratienka

ratienka, 8 april 2012

Dokonywanie wyboru

 
 
Nawet w środku lata,
uginającego się
pod ciężarem rozgrzanego do czerwoności
powietrza,
czujemy specyficzny powiew wolności
spadającej
z jej tylko znanych przesmyków.
Nie zauważamy oznak 
spod kopuły nieba płynących.
Odkrywamy w sobie nagle
istotę o kilku twarzach i często niestety,
pociąga nas paskudny zapach piekła.
Wszystkie zalety świata odrzucamy
w niepamięć,
grzebiąc w śmietniku zła z zajadłą rozkoszą
wbrew sobie,
zatykając uszy na spazmy Anioła Stróża,
zamykając oczy na otaczającą jasność,
pewni swoich wyborów
póki nie sięgniemy
dna.
 
Ale droga powrotu, równa się walce z wiatrakami...
 


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

ratienka

ratienka, 4 april 2012

* * */Często po eksplozji namiętności /

Często po eksplozji namiętności
pozostaje niesmak
i bardzo szybko
zaciera się wszelkie ślady
A kiełkujące uczucie
wyrywa się uparcie
choć nie ma siły przebicia.
Czasem zawieruszone małe ziarenka
wiercą w mózgu
jaskinie ze stalaktytami wspomnień.
 


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

ratienka

ratienka, 4 april 2012

Spostrzeżenia

 
 
Wokół wielkiej sceny
zdarzeń
przyczajone prawdy
i nieprawdy wypatrują
chwili
by wydrzeć się ku światłu
 
Czy dzieciom nie zgaszą
śmiechu
nim kurtyna odsłoni
w błysku reflektorów akt
po akcie


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

ratienka

ratienka, 4 april 2012

* * */Otwieram dzień kartką /

Otwieram dzień  kartką
wspomnień
gdzie zapach świeżo skoszonej trawy
miesza się
z uśmiechem ojca
zabieganiem matki
klekotem bociana na dachu sąsiada
 
I obdarowana nową energią
przeskakuję kałuże łez
zręcznością sarny
zbierając po drodze zgubione
tęsknoty  
 
 


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

ratienka

ratienka, 4 april 2012

To co moje

 
 
pejzaż z hałdą w tle
aż po horyzont
wrażeń
świergot ptaków za oknem
firanka czasem jak żagiel
poruszana wiatrem
ściany
niekoniecznie w ulubionym
kolorze
zegar z kukułką -
zepsuty
skrzypiące drzwi
niecierpliwość gestów
czułość spojrzenia
dzikość gasnących pragnień
zaspany dzień na dobry
początek
wieczór wchodzący przez balkon
sny osobne choć obok
i myśli rozbiegane zawsze


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

ratienka

ratienka, 4 april 2012

Szukanie pomysłów

 
Gdyby można było przewidzieć
zamiar nocy
usuwającej dzień jak najdalej
 
na skraj rozpaczy księżyca
by udaremnić przyziemność spraw
toczących się nie pod prąd oczekiwań
 
gdyby tak wkłuć się w sam środek
nerwu losu
co wywija się jak piskorz
 
i poznać to –
nieznane ukryte pod śliską skórą
czy byłoby się szczęśliwszym odkrywcą
 
Tymczasem
coraz szybciej rozwija się kłębek
życiodajnych nici
 
 i trzeba bardzo uważać
 by nie zniszczyć misternie  ułożonego planu
 przyszłości tajemnej


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

ratienka

ratienka, 3 april 2012

* * */Czekaj na skraju lasu /

Czekaj na skraju lasu
kiedy niebo różowi się o wschodzie
trawy uginają się pod ciężarem
rosy
a drzewa jeszcze senne odsuwają poranek
by choć na chwilę jeszcze
posłuchać ciszy wtulonej w konary
 
Poślę ci wiatrem
uśmiech z pierwszym promieniem słońca
i łzę
co spadła na parapet
 
 
 
kwiecień 09


number of comments: 10 | rating: 9 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1