Poetry

rafa grabiec


older other poems newer

20 august 2013

pierwsze lato po

śnił mi się chłód
pusty piec rozcięty przez szron

kobieta z którą istnieję rozpruła jabłko
w tle gęstym od nici i igieł

sentymenty wynikają z poczucia nieobecności
pijemy za to co mówią podczas pełni

szczekanie psów po wszystkim
doprowadza nas do okna

tam i z powrotem
lotnisko łóżka

jest takie powiedzenie że kobieta
zaciska pierścienie by mężczyzna mógł poczuć się mężczyzną
tak by klęska urosła w lustrze






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1