25 october 2013
***(miejsce nazwane deszczem)
przed wejściem do czyjegoś domu najpierw wycierasz buty
miejsce nazwane deszczem pozostawia ślad na krótką chwilę
pręty żeber dla białego grzechu podłączone do odruchów wymiotnych
moglibyśmy taki dzień ochrzcić idealnym ale
(zawsze jest jakieś ale) drzwi do pustki są zimne
zostawiasz światło i szukasz schodów czasem powtarzasz jak mocno jesteś niczyj
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade