Poetry

rafa grabiec


older other poems newer

12 january 2015

Skończyło się. Młodzi poszli spać.

Z głową ponad.

Szukać to błądzić i myśleć o jutrze.
Pochmurne rozmowy z kierowcą autobusu
albo z psem czekającym na kość.

Wiatr jest cieplejszy od twoich czasowników.

Ale po posprzątaniu popiołu,
kiedy miasto nie pamiętało jak się nazywa,
znaleźliśmy się pod kołdrą.
Na stole rozebrane papierosy,
brudne kieliszki.

Stół wybacza wszystko.


tytuł pożyczony z wiersza "Zmarła wieczorem" M. Holuba






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1