Poetry

rafa grabiec


rafa grabiec

rafa grabiec, 21 october 2012

stojąc obok

bryczesy wciąż kojarzą mi się z Kosińskim
a szpicruta z ręką Kosińskiego
na wysokości torsu

kiedyś próbowałem to zrobić przed lustrem
ale wyglądałem jak analfabeta
w przedziale dla piszących
tak więc zrobiłem to pierwszy i ostatni raz


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 19 october 2012

pożar

zaczyna się leniwie. wychodzi
z brzucha małego piekła. wije się
jak wąż na pustyni. niczym
ryba przy brzegu wyrywa cudze skrzela.

aż nadciąga żądza. w kajdanach
rozdarta cisza. niedopowiedzeniem
łata ofiary.


number of comments: 3 | rating: 9 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 18 october 2012

pakt

bóg nie jest
modnym tematem
podczas picia wódki
otwierasz swoje świństwa


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 17 october 2012

proces

wyszedłem z kobiety
by stać się mężczyzną
przestałem udawać
płacz


number of comments: 6 | rating: 11 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 15 october 2012

.

nie matkuj mi ziemio
z prochów popiołów różaniec
konarów utkane żyły
zastygły
lawy lodowce piorunochronów
smutne odbicia jezior
księżyce kochania zdradzania
czas
podstawowa jednostka szkolenia
człowieka


number of comments: 0 | rating: 9 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 30 september 2012

z cyklu wiersze odległe: musiał być bardzo głodny

pies za psem do miski bez pana
masz warcz głaszcz mnie
czas bo czas na gwałt
i inne przyjemności
jak jedzenie i picie
 
całe stado stóp i cała armia palców
ściska i depcze głowę
gdzie miejsce na ból
gdy śmiech cieknie po plecach
użyźnia glebę na jesień
 
urodzi się dziecko o ślepiach głodnego szczeniaka
z odciętą smyczą wyciąga rączki i drze ciszę korytarza
w godzinie szczytu
 
przekręcam kluczyk w stacyjce


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 29 september 2012

wyobraziłem sobie że


jutro będzie padać
słońce zaczyna się i zaczyna
tylko po co powielać Syzyfa
 
wszystko na nic to i tak to się ma
jak zapałka do draski


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 28 september 2012

elektrolitycznie

wyniosłem się z domu
przez drzwi
w oknie była wata
jak w kobiecie
na ten czas zamknięte


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 26 september 2012

kiedy przyjeżdża straż pożarna

zapijam się wierszem Li Po
samotna uczta przy księżycu
wśród skowytu krajzegi dosięga
melodia krajowej dziewiątki
 
ptaki zanoszą się śpiewem nad cieniem
nadzianym na obłąkane niebo
z flakonu wczoraj wychylam mordę
 
chcę zrozumieć drogę zawiązaną na kokardę


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 25 september 2012

strefa bezpieczna albo lody MEWA po 2.50

wyobraź sobie ogień
miesza się z wodą
martwe ciała doganiają
żywych

piwo wódka coca-cola wybełtana we Frani (taki cud Polski Ludowej)
kolejki ludzi suną do fabryk (taka nowa nazwa czyśćca)
usta pełne informacji
(mimo szerokopasmowego internetu)

w tak zwanym międzyczasie
oglądasz potyczkę polskiej reprezentacji w piłce nożnej
(dlaczego nie żużel albo Małysza na Dakarze)
rzygasz (nie musisz przepraszać)
otwierasz okno w kuchni (bo na drzwi wejściowe za zimno)
i wołasz
ludzie
dlaczego jeszcze nie śpicie


number of comments: 3 | rating: 6 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1