Poetry

Shimmy


older other poems newer

11 may 2012

Striptease

Rozbierasz mnie powolutku
listeczek, po listeczku
ze wszystkich moich smutków
smutasków i smuteczków.
Teraz opadnie sukienka 
z zazdrości, co nie dodaje uroku,
w pończosze oczko jest.
Ach, to....z pożądliwego wzroku.
I jeszcze koszulki tej żywot 
będzie nad wyraz krótki,
bo się koronka rwie
utkana z głupiej plotki.
A żeby ciało było bliższe 
poszukujących ust,

pomożesz mi pozbyć się 
pretensjonalnych dessous?
Tak naga jak gałązka co straciła 
liściaste swe warkocze
juz tylko pozostaje mi
spuscic wstydliwie oczy. 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1