Jaro, 29 october 2013
W takie jesienne wieczory, kiedy wiatr hula w kominie jak szalony, nachodzą człowieka różne myśli. To chyba nazywa się zadumą. Lubimy wtedy z Kolą patrzeć na ogień, który przechodzi przez fajerki kuchni i rozżarza je do czerwoności. W kuchniosaunie jest zawsze gorąco, więc siedzimy (... więcej)
Jaro, 19 october 2013
Ostatnio Kola z zapałem zakłada wnyki. Krzywię się trochę na ten pomysł, bo przypomina mi nieco zasady uboju rytualnego, ale przecież nie jestem nigdzie stowarzyszony. Do tego mamy przed zimą wysoką podaż zwierzęcego białka, więc niech tam, niech zakłada.
O! Właśnie wrócił. (... więcej)
Jaro, 22 september 2013
Siedzimy raz z Kolą w lesie. Wiesz, takie męskie wyprawy, z zamiarem ustrzelenia tygrysa, no przynajmniej rysia. Po obejrzeniu Janka z "Czietyrioch tankistow i sobaki",* każdemu porządnemu facetowi w kraju, takie myśli, niewątpliwie przychodzą do głowy. Łazimy tak po tym lesie (... więcej)
Jaro, 18 january 2013
-Nigdy nie nauczę się grać w golfa - powiedziała dyszkantem córka sklepikarza i zakryła dłonią kieliszek do wina. - Wolała whisky. Już za to można ją było polubić, a co dopiero za nieustępliwe spojrzenie błękitnych oczu, tak bardzo współgrające z kostiumem.
Konsekwencję można (... więcej)