Poetry

Rebeka Sowa


older other poems newer

25 january 2015

odwiedziny sumienia

przez żebra podglądam Adama
ma w sobie ogród do którego mogę wejść
w natłoku grzechów czas odpuszcza spóźnionym

tylko kiedy klęczę i wybielam młodość
mogę  zatrzymać światło
poczuć to co po drugiej stronie zmarszczek

o wschodzie
pomaluję usta na krzyż
zamknę się w rybie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1