Poetry

NeCrOtOn


NeCrOtOn

NeCrOtOn, 4 november 2013

Niedogadani

Trącając się barkiem,
niczym star­cie tytanów,
wra­cając do wspomnień-
-ciszy,smut­ku i żalu.
W duchu niepokój się rodzi
am­nezja spa­lonej kliszy.
Ona go wzro­kiem uwodzi
on ją uśmier­ca w ciszy.
Na­go w pie­rzy­nie tętnią-
-podłużne złama­nia serca,
cza­sami tlącym wzrokiem
dokłada dusza do pieca,
szab­la­mi wo­jują wiekami.
Prag­nienie,głód i susza,
ból niepojęty zostaje-
-gdyż los ich do te­go zmusza.


----------
coś innego , prostego, uczuciowego, jednoznacznego
czyste wyrażenie bez szukanych


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

NeCrOtOn

NeCrOtOn, 3 november 2013

pies ogrodnika

diamentowe skały
skruszone
lustra spękane
mokra pierzyna
dałem plamę
jednak zdążyłem
przed zejściem
księżyca

skopany ogród
cierpliwie czeka

pani nazwała
posłuszny kundel

pochowa kostki


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

NeCrOtOn

NeCrOtOn, 3 november 2013

Korepetycje

zanim świt zgaśnie
zapłoną świece
w pełni rozwarte
na propozycje

zanim przybędziesz
przed złotym sierpem
powtórz wykłady
budowy serc

zanim przybiegniesz
spragniona lekcji
napij się wina
zapomnij książek

dziś zaliczamy
ustną biologię


number of comments: 3 | rating: 8 | detail

NeCrOtOn

NeCrOtOn, 3 november 2013

Uniwersalny język

w gwieździstej agonii
ciała niebieskie
leżą

nie zamykaj
powiek
rozwianych
długofalowym
wybuchem
setek oparzeń

jednym tchem
wchłaniaj

wspólny
język
doskonale
uniwersalny


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

NeCrOtOn

NeCrOtOn, 3 november 2013

Sama natura

drobną literą
rozpływa
zminiaturyzowany
strumyk
cmokając
czerwieniste skały

zapakowany
dogłębnie
połknięty
zwrócony
w naturze

nadal
wylewny
drżący poemat
pisany
oddechem
zmarzniętej
szyby

ponad pagórki
zrośnięte
rozpalonym
krzewem


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

NeCrOtOn

NeCrOtOn, 2 november 2013

Łąki

czego chcieć więcej
od pól malowanych
beztroską

przecież mogę oddychać
wolną piersią
mam cztery kończyny
spadam na cztery łapy
pokój zawsze
umeblowany

nie siedzę na plecach
innego tragarza
mogę latać w obłokach
nieograniczonych ulic
marzeń

siać mak na łąkach
kłaść się w objęcia
kropel deszczu
śliniących
stopy

czego chcieć więcej
jeśli panem swego losu
kowalem miecza


number of comments: 1 | rating: 9 | detail

NeCrOtOn

NeCrOtOn, 2 november 2013

Poniżenie

ciężko się śmiać
wniebogłosy
gdy stoi kat
wielki zegar
w dłoni

za plecami
szepcze czas
zmierzający
do poziomu
dna

świadomość
utraty sekund
wielkie poniżenie

u góry
ekranizacja
pisanej historii
w niej młody człowiek


staje się zerem


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

NeCrOtOn

NeCrOtOn, 2 november 2013

Przeszłość

nie dobijaj się
drzwi
od wewnątrz
zamknięte

wycieraczka każe
podaj kliszę
być może wybaczy
nachalność

pukając
ucieknij

rozgniotę
niby przypadkiem

chcąc spojrzeć
w tyły
umyję buty

chronią duszę

przed takim
gównem


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

NeCrOtOn

NeCrOtOn, 2 november 2013

Żółw

niezbyt szybko
stałem się wolny
wstrzymałeś
obroty
zdjąć szalik
cierniowy

wyczekujesz
oklasków

nie będę biegł
stoję tu
wolny
nie śpieszny


number of comments: 6 | rating: 10 | detail

NeCrOtOn

NeCrOtOn, 1 november 2013

Hipochondria

Jestem sterylny
całuj
żelazne kajdany
pchnięte plecami

podmyte ręce
zbrudzone potem
wystawię długą
diagnozę

chciałaś lekarza
od schorzeń gorąca
tam poczekalnia
stygnij


to nie twoja kolej
wyjdź proszę
obmywam łóżko
z potrzeb


number of comments: 2 | rating: 9 | detail


  10 - 30 - 100






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1