Poetry

smokjerzy


older other poems newer

1 may 2018

Placebo

W dali pożar
nieskończoność płonie
Z listkami brzozy tańczą
iskierki pomarańczy
W zachwycie składam dłonie
do modlitwy
cudownie wieczornej
 
Plecami wsparty
o starość zadumanej gruszy
całym sobą chłonę
boskie placebo
lekarstwo na ból duszy
 
Razem z niebem płonę
 
Nie gaś mnie
mój dobry litościwy Boże
nawet ciepłą łzą
majową






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1