Poetry

smokjerzy


older other poems newer

17 may 2018

azyl

na strychu tego świata
żyją myszy kurz proste modlitwy bywa kot
bywam ja
 
są tam dwa okna z widokiem na ciszę
otwarte wyłącznie na siebie
bez szyb sensu ale z wiarą w cud
 
jest dziura w dachu 
dla deszczu ptaka i ucieczki
 
w stetryczałej szafie drzemią blizny 
gdy uchylam drzwi 
starość sypie się jak popiół
warczy ciemność
 
w popękanym lustrze 
na stałe zamieszkał kulawy stół
 
w blasku świec
śpiewając do tańca pajęczynom 
ćmom kotu i mnie
zasiadają przy nim przeciąg z wiatrem
 
na strychu tego świata
zakurzone jaja wysiaduje czas
wykluwają się niezdarne wiersze
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1